Nosiłam się z zamiarem operacji korekcji wzroku kilka lat.
Moja wada(-3,75 dioptrii) powodowała, że soczewki były moim przyjacielem, ale też udręką.
Okulary na scenie niestety nie wchodzą w grę. Nie zawsze pasują do postaci, do kostiumu.
Soczewki natomiast pozwalały mi widzieć innych aktorów na scenie, ich mimikę, ich grę, ale niestety szybko się wysuszały.
Reflektory, wszędzie kurz… po 3 godzinach na scenie oczy były zawsze przemęczone.
Decyzja o korekcji wzroku była trudna i długo nie mogłam jej podjąć. Zupełnie niepotrzebnie.
Trzeba było wykonać zabieg dużo wcześniej!
Łatwo, bezboleśnie, szybko.
Po wyjściu z kliniki Optegra już widziałam idealnie, a następnego dnia przyjechałam sama samochodem na wizytę kontrolną.
Polecam każdemu, bo choć nie jest to tania przygoda, to jednak warta swojej ceny!